Dzięki facebookowej grupie wymieniającej ważne informacje na temat rynku spożywczego w Krakowie, weszłam w posiadanie 10 sporych karczochów prosto z pola. Wspominając studenckie czasy we Francji, postanowiłam po prostu ugotować – najprościej, dla mnie najlepiej :)
Do karczochów proponuję roztopione, lekko osolone masło lub klasyczny vinaigrette, taki jak w tym przepisie na sałatę.
Składniki:
1 karczoch na osobę (minimum)
łyżeczka soli
masło lub
oliwa, musztarda dijon, ocet balsamiczny
Przygotowanie:
Karczocha wkładamy do gotującej się, osolonej wody. Gotujemy między 20 a 40 minut, w zależności od wielkości. Rozpuszczamy masło lub przygotowujemy vinaigrette. Z karczocha zjadamy miąższ z nasady liści, maczając je uprzednio w wybranym sosie. Na koniec czeka nas nagroda: pyszne, delikatne serce karczocha – delikates :)
Nigdy nie przygotowywałam, Muszę spróbować, dużo się zjada ze środka?
W środku jest serce o średnicy mniej więcej pięciozłotówki i grubości ok. 1,5 cm :) Razem z liśćmi jeden spory karczoch stanowi całkiem przyzwoitą przystawkę, a dla mniej żarłocznych nawet całą kolację :)